brak pomysłu na temat :D

hanysia

Info o Postaci:

* Imię i Nazwisko
Blake Cavani

* Wiek (16-18 lat)
18

* Dane artysty, którzy użyczy wizerunku Twojej postaci
Marcus Hedbrandh

* Mały opis charakteru.
Kolejny zcwaniony pseudo bohater baj moja persona. Bo jak można się na niego nie zagapić przechodząc obok? Jest uroczy, wychowany i zwykle wie co powiedzieć. Inteligentny z natury, być może nieco egoistyczny, ale w natężeniu... Śladowo odczuwanym przez otoczenie, jeśli jest w naprawdę dobrym humorze. Właściwie wszystko zależy od jego humoru. Przede wszystkim nie znosi podporządkowywać się woli innych.

Info o Sobie:

* Imię lub nick netowy
hanysia

* Wiek (minimum 13 lat)
16

* GG lub E-mail
h.and.m@onet.eu

* Adresy twoich blogów
nie wiem czy jest sens dawać, skoro na żadnym notki nie ma Wesoly

* Próbkę twórczości (nie obowiązuje w przypadku podania
adresu jakiegokolwiek bloga, na którym znajduje się notka)

Ruszyła się nawet na lotnisko, co jak na nią było… Może i marnotrawieniem cennej energii, ale Liam pewnie zrobiłby dla niej to samo. To nic, że była druga w nocy. Abi skrajnie nakręcona, nie mogła znieść siedzenia w miejscu i posprzątała pokój. Łazienkę też trochę. Później wyszła na spacer i w tym momencie z niego wracała. Przez lotnisko. Czuła się tak… Powalenie. Jakby głupota z niej parowała, do tego cały dzień nie widziała Noli i czuła się z tym niesamowicie dobrze.
Trochę jakby miała urodziny. Kompletna beztroska wyparła całkowicie drobne, zwykle niewiele znaczące problemy, z jakimi miała do czynienia na co dzień. Na przykład, w co się ubrać rano. Dzisiaj jednak przyjęła zasadę ‘pomyślę jak wstanę’, co automatycznie kosztowało ją spóźnieniem na cokolwiek by się nie wybrała.
Abi była taka typowa i przewidywalna. Co prawda nie miała się za żadną królową, ale pilnowała zażarcie swojej pozycji w SPY, jakakolwiek ona by nie była. A życie towarzyskie w szkole dla agentów było bogatsze i o wiele bardziej intrygujące, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Chociaż większość dziewczyn cierpiała na syndrom Dumnej i Niepokonanej i nawet przyłapane na gorącym uczynku z najgorszym osobnikiem, jakiego mogłyby wybrać, nie chcą się przyznać do tego jak jest naprawdę. Że są porąbane emocjonalnie i nienormalne, co w sumie jest normalne biorąc pod uwagę tryb życia i wiele innych czynników. Cóż. Młoda Walsh bynajmniej nie zamierzała się pakować w sytuacje takie jak wyżej, a jeśli już, to…
To się zastanowi jak już będzie po fakcie.
Kręciła się niespokojnie w miejscu, czekając aż Liam raczy w końcu dopchać się do bagażu i wyjść zza głupich bramek. Ciekawość ją zżerała, w co też blondyn mógł się wkopać już pierwszego dnia. Z drugiej strony wiedziała, że cokolwiek by to nie było i tak pewnie zaczęłaby się z niego nabijać. A nie mogła mu tego zrobić, na razie nie.
- No, to co się dokładnie stało? – Kilka minut później szli już razem do samochodu. Wygląd Liama dokładnie odpowiadał jej wyobrażeniom – potargany jak Harry Potter, zagubiony bardziej niż ci z Lostów i zmęczony jak po normalnym locie z Majorki do Anglii.
- Tak dokładnie to nic. Majorka to beznadziejne miejsce - wytłumaczył nieco smutnym tonem. - W Anglii jest chłodniej i spokojniej.
- Tyle ze słońca i opalenizny - uśmiechnęła się lekko. Nie rozumiała wracania do Londynu tylko dlatego, że w ciepłych krajach jest ciepło. To takie… Inne. - Teraz masz na własność brzydki, zalany deszczem i brudny Londyn. Szczęśliwy?
- Nawet nie wiesz jak bardzo – wyszli na dwór. W mdłym świetle latarni dojrzała jego uśmiech. - Dobrze być w domu.
- Oj kotek, dom ci nie ucieknie. Nie próbowałeś się upić? – wypaliła po swojemu, bez dłuższego zastanowienia.
- Nie. Było po prostu jak w piekle. Dusiłem się.
- Bo zazwyczaj około 24 godziny się klimatyzujesz – przypomniała delikatnym tonem.
- W 24 godzinie już bym nie żył. Wiesz, jakie są teraz problemy z przewożeniem zwłok przez granicę? Miałabyś spory problem.
- A czemu miałabym cię przewozić przez granicę, hm? - Uśmiechnęła się wrednie. - Nie wolałbyś leżeć w ciepłej ziemi, niedaleko ciepłego morza i takie tam? – Oberwała za to przerażonym spojrzeniem. Zero uśmiechu.
- Nawet nie żartuj. Nie wiesz jak t a m jest.
- Ciepło.
- To nie jest śmieszne - zadrżał. - Nigdy więcej nie dam się namówić na jakikolwiek wyjazd, który załatwi mi SPY.
A ja i owszem. Fundują mieszkanie, jedzenie, może nawet atrakcje i zapewniają towarzystwo. W bonusie z opalonymi cudzoziemcami i darmowymi drinkami co godzinę.
Cholera, cholera, cholera…

Areliee

ja za. kolejny pan. Wesoly

[btw. ciaacho użycza wizerunku Jezyk

]

Rudzia

tez jestem za, jednakże jak jest napisane, rekrutacja otwarta i czekamy na ludzi do konkretnej daty. Jeśli tylko Ty się zgłosisz to oczywiście jesteś przyjęta:)

hanysia

lilian.

ja to chyba wiesz co no nie? xD :hamster_beautiful:

hanysia

nie wiem xDD

lilian.

no wiesz bo głębszym zastanowieniu stwierdzam, że jestem na wielkie TAK xD

hanysia

zastanowieniu, phi
nad czym tu się zastanawiać? Wesoly

Yellow

wielkie TAK dla Emo-Hanysi

Aś

ja też na tak Mruga

LipS

'Brak pomysłu na opinię xD'.

Patrząc na liczbę zapisujących się -> Nieoficjalnie witam Wesoly

Jest w nim coś, za co go lubię.

enjoy

Hanysia LOVE

hanysia

enżoj i czejs krołford o ile pamiętam <3
lips, on jest MĄDRY oO

LipS

<Muahaha> Nie wiem czy to właśnie za mądrość go lubię xD

enjoy

czejs mniau!